Życie w zgodzie z wartościami

Zapraszam do wspólnego zanurzenia się w świat naszych wartości w okresie podsumowań, podejmowania decyzji i planowania zmian.

 

To okazja, abyś przyjrzał/a się swojemu obecnemu życiu z konkretnej perspektywy - Twoich WARTOŚCI i PRIORYTETÓW. Dlaczego właśnie takiej? Bo nawet sobie nie zdajemy sprawy z tego, w jak dużym stopniu życie nie w zgodzie ze swoimi wartościami determinuje w nas brak poczucia szczęścia i spełnienia.

 

Dlatego zachęcam Cię: usiądź dziś na chwilę z kubkiem herbaty, w ciszy (POMIMO dzieci, gotowania, sprzątania i całego wariactwa, choćby to była 1 w nocy) i zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu - jakie wartości są dla Ciebie nadrzędne, bez czego nie możesz/nie chcesz żyć, czemu chcesz poświęcać największą część siebie.

 

Zrób listę swoich wartości - swoich własnych, niedotkniętych oczekiwaniami innych, standardem, którym kieruje się cały świat, tego, co słyszysz, że należy - to ma być TWOJA SUBIEKTYWNA LISTA.

 

Uporządkuj je, nie zaczynając od najważniejszej, ale właśnie od tej najmniej ważnej, której brak obecności jest dla Ciebie najmniej dotkliwy i dając jej najdalszą notę. Tak dojdziesz do tych 2-3 nadrzędnych, które powinny być Twoim kompasem wskazującym kierunek szczęścia.

 

Gdy Twoja lista jest gotowa przyjrzyj się jej uważnie. I odpowiedz sobie z pełną szczerością na te pytania:

• Czy w swoim codziennym życiu dbasz o swoje nadrzędne wartości w pierwszej kolejności?
• Czy to, co określasz jako priorytet rzeczywiście jest przez Ciebie tak traktowane?
• Czy to, co deklarujesz jest spójne z tym, co robisz? Jeśli na szczycie Twojej listy jest zdrowie, czy realnie dbasz o nie najlepiej, jak potrafisz? Czy ćwiczysz regularnie, jak Ci zalecali, zwracasz uwagę na to, co jesz, chodzisz do fizjoterapeuty, gdy kręgosłup odmawia posłuszeństwa, czy może stwierdzasz - jeszcze trochę, jutro, teraz jest coś ważniejszego do zrobienia? Czy mając na szczycie listy Miłość, Rodzinę, poświęcasz jej tyle czasu, że możesz obiektywnie stwierdzić, że traktujesz ją jako priorytet i wybierasz ją przed wszystkim innym, czy w ferworze codziennej walki stawiasz uśmiech do najbliższych ponad "jeszcze to i to i to! i szkła trzeba pucować!", co często wprowadza nerwową atmosferę? Jeśli na szczycie listy masz bezpieczeństwo finansowe, czy angażujesz się w swoją pracę na tyle, by iść do przodu, czy karmisz najgorsze "misie" na świecie, czyli "nie chce mi się"?

Przyjrzyj się i odpowiedz sobie, CZY JESTEŚ SPÓJNY/A?

 

Oczywiście nie jest możliwością poświęcić się w 100% swojej wartości nadrzędnej, jeśli poniżej niej są kolejne, zbliżenie ważne. Dlatego spójrz, czy zachowujesz równowagę. Czy pierwsze miejsce/a dostaje/ą najwięcej uwagi? Gdy deklarujesz, że coś jest Twoim priorytetem, że coś jest NAJWAŻNIEJSZE, warunkiem do osiągnięcia dzięki temu szczęścia jest pogodzenie tej wartości z innymi, które są dla Ciebie równie, bądź bardzo zbliżenie ważne.

 

Więc teraz raz jeszcze spójrz na swoją listę i odpowiedz sobie na pytanie:

Czy traktujesz w swoim życiu swoją wartość nadrzędną jako priorytet i nie pozwalasz, by inne wartości, choć bardzo istotne, odciągały Cię od niej w zbyt dużym stopniu, przez co nie realizujesz swojego prawdziwego pragnienia?

Czy żyjesz w zgodzie ze swoją hierarchią? Czy zachowujesz równowagę i proporcje pomiędzy wartościami?

Czy to, co zajmuje honorowe, pierwsze miejsce, jest tym, co rzeczywiście daje Ci poczucie szczęścia?

 

Kiedy odpowiedzi na te pytania są twierdzące osiągnięcie poczucia szczęścia jest łatwiejsze. Jeśli zaś okaże się, że gdzieś po drodze coś zgubiłeś/aś, pomieszałeś/aś, to wszystko nie działa tak, jak Twój wewnętrzny system wartości wskazuje, to jesteś w idealnym momencie, aby ułożyć się na nowo, określić Priorytety zgodnie ze swoim sercem, umysłem i ciałem i wkroczyć na ścieżkę realizacji tego, co dla Ciebie najważniejsze.

 

Sara Giorgi

Psycholog kobiecych spraw